Około 70 eksponatów skradziono z Muzeum Igrzysk Olimpijskich w greckiej Olimpii. Do rabunku doszło w piątek 17 lutego. Grecki minister kultury Pawlos Jeroulanos podał się do dymisji.
Muzeum w Olimpii znajduje się 200 mil na zachód od Aten, niedaleko miejsca, w którym odbywały się starożytne Igrzyska Olimpijskie. Wiele tamtejszych eksponatów, głównie z brązu i ceramiki, związanych jest właśnie z dawnymi dyscyplinami sportu. Są to oryginalne przedmioty o nieocenionej wartości, będące prawdziwym kulturowym dziedzictwem Greków.
Piątkowa kradzież to już drugi taki incydent od początku roku. 10 stycznia z Galerii Narodowej w Atenach zniknęły dwa obrazy Pabla Picassa (m.in. „Głowa kobiety” z 1939 r.), olejny obraz pt. „Młyn” z 1905 r. – dzieło holenderskiego abstrakcyjnego malarza Pieta Mondriana oraz XVII-wieczny szkic włoskiego artysty Guglielmo Caccia, znanego lepiej jako Moncalvo.
Przedstawiciele władz Grecji uważają, że takie kradzieże są następstwem dramatycznej sytuacji Grecji, pogrążonej w głębokim kryzysie i recesji. Ludzie obawiają się o swoją przyszłość. Rosnące bezrobocie, brak perspektyw i szans na awans wpływają na tak desperackie kroki.
10 maja w olimpijskim muzeum, mają odbyć się uroczystości związane z zapaleniem olimpijskiego ognia przed igrzyskami w Londynie.
Eksperci oceniają szkody i starają się określić dokładną liczbę skradzionych przedmiotów.
Grecja | Olimpia to kolebka igrzysk olimpijskich (by pandemia )