Kryzys gospodarczy w Grecji zniechęcił wielu turystów z Wielkiej Brytanii czy Niemiec do odwiedzania tego kraju. W związku z tym Grecja stara się przyciągnąć turystów z Polski, dla których finanse wciąż stanowią istotne kryterium decyzji urlopowych.
Wakacje 2012
Badania Instytutu Turystyki ukazują, że w 2012 roku Polacy będą spędzać urlop za granicą znacznie częściej niż dotychczas.
W nadchodzącym sezonie, pomimo kryzysu, Grecy spodziewają się około 17 milionów turystów. Grecja jest nadal jednym z najczęściej odwiedzanych krajów.
Przedstawiciele biur podróży szacują, że za wiosenny pobyt w Grecji w opcji All Inclusive trzeba będzie zapłacić około 1400 zł. Niewiele drożej wynosi koszt pobytu w sezonie letnim.
Zauważyć można, że ceny spadają a jednocześnie rośnie jakość obsługi.
W ubiegłym roku zainteresowanie Grecją było tak duże, że spowodowało niemal klęskę urodzaju. Pracownik jednego z biur podróży deklaruje, iż hotele były wręcz przepełnione, zdarzało się, że brakowało łóżek do spania.
Grecja | W tym roku Grecy liczą szczególnie na turystów z Polski (by borkurdotnet )
Grecja zaprasza Polaków
Ambasador Grecji – Gabriel Coptsidis, w komunikacie prasowym stara się zachęcić polskich turystów do odwiedzenia Grecji. Polacy zawsze byli i nadal są mile widziani. Grecy cenią nas za wysoki poziom kultury osobistej. Wierzą, że docenimy ich klimat, kuchnię oraz gościnność. Grecja bowiem nie tyle obsługuje, co gości i przyjmuje turystów – gościnność i otwartość są cechami narodowymi Greków.
Ścisły sezon rozpoczyna się w czerwcu. Ambasador jest dobrej myśli i wierzy, że do tego czasu rozwiąże się część problemów. Grecy zadbają o to, aby turyści nie napotkali żadnych niedogodności związanych z transportem czy noclegami w hotelach.
Grecja | Grecja jest jednym z najbardziej popularnych wakacyjnych kierunków Polaków. Wszystko wskazuje na to, że w nadchodzącym sezonie nic się nie zmieni! (by widerbergs )
Zainteresują Cię również
Zmiany w roamingu 2017 
Hersonissos 
Wakacje w Grecji 2017 
Grecja First Minute 
Zakynthos Last Minute 
